Księżycowa samba 887

---

czuję przez skórę, ze Pani Basia będzie miała nagranie (o ile już kierownictwu nie podesłała)

No moment...

Ludzie, ludzie, popatrzcie, popatrzcie do góry,
co to się dzieje na niebie, niebie, niebie,
co to za rwetes i gwałt.
Księżyc ma gości u siebie, siebie, siebie, siebie,
księżyc urządza dziś raut.
Skąd nagle gwiazdka, gdzie masy, masy, masy, masy
w górze zebrały się tam?
Co to za hałasy, czemu marakasy
spać po nocy nie dają nam?
To księżyc, ole! To księżyc, ole!
To księżyc nad nami tańczy sambę.
To księżyc, ole! To księżyc, ole!
To księżyc z gwiazdami tańczy sambę.
Ach, co za samba roznamiętniona i szalona,
ach, co za samba na Mlecznej Drogi tle
Tu w dole, we mgle
świat pogrążony w śnie,
a tam w górze ten szał, i ta samba, caramba, ole!
Wenus z Merkurym we dwoje, dwoje, dwoje
zrezygnowali ze snu.
Mars patrzy z góry i stroje, stroje, stroje
z siebie zdejmuje co tchu
i za przykładem księżyca, -życa, -życa, -życa
mknie do tańca w (....?) dal
Wielka Niedźwiedzica także się zachwyca,
że nareszcie udany bal.
To księżyc...

Niestety, nie rozszyfrowałam, w jaką dal mknie Mars. Może inne uszy dadzą radę?

Tekst ze książki https://staremelodie.pl/roznosci/piosenki_ref-rena-mgj.pdf (str. 36--37). "*" -- odstępy.

Luuuu-dzie!
Luuuu-dzie!
Popatrzcie — popatrzcie — do góóó-ry!
* * Co to się dzieje
* * Na niebie — niebie — niebie — niebie!
* Co to za rwetes i gwałt?
* * Księżyc ma gości
* * U siebie — siebie — siebie — siebie —
* * Księżyc urządza dziś raut!
* * Skąd nagle gwiazd
* * Takie masy — masy — masy — masy
* * W górze zebrały się tam?
* * Co to za hałasy?
* Czemu marakasy
* * Spać po nocy nie dają nam?
* * * * To księżyc — ole!
* * * * To księżyc — ole!
* * * * To księżyc nad nami tańczy sambę!
* * * * To księżyc — ole!
* * * * To księżyc — ole!
* * * * To księżyc z gwiazdami tańczy sambę!
* * * * Ach — co za samba!
* * * * Roznamiętniona i szalona!
* * * * Ach — co za samba!
* * * * Na mlecznej drogi tle!
* * * * Tu w dole — we mgle
* * * * A tam w górze ten szał
* * * * Świat pogrążony w śnie!
* * * * I ta samba — caramba — ole!

* * Wenus z Merkurym
* * We dwoje — dwoje — dwoje — dwoje
* * Zrezygnowali ze snu!
* * Mars patrzy zgóry
* * I zbroję — zbroję — zbroję — zbroję
* * Z siebie zdejmuje co tchu!
* * I za przykładem
* * Księ — życa — życa — życa — życa!
* * Mknie do tańca w aksamitną dal!
* * Wielka Niedźwiedzica
* * Także się zachwyca
* * Że nareszcie udany bal!